piątek, 22 listopada 2013

Betonowy Zambrów.

   W porównaniu do innych miast w Polsce, żyjemy w małym mieście, niewielkim pod względem odległości jakie codziennie pokonujemy. Jednak wielu z nas przemieszcza się jedynie samochodami. Tempo życia rośnie. Chcemy dotrzeć do celu najszybciej jak się da. Niestety w tym pędzie wszyscy się zatracamy.
   Tracimy przynajmniej na dwa sposoby: niszczymy miasto i tracimy zdrowie. Rosnąca presja kierowców prowadzi do jednego. Więcej dróg. Więcej parkingów. Gdzie prowadzi taki rozwój miasta? Wszyscy powinni wiedzieć. W USA prowadzona była polityka promowania indywidualnego transportu samochodowego. Do czego doprowadziła?



   Budowano masę dróg i parkingów.  W niektórych miejscach nawet dziesięć pasów w jedną stronę nie wystarcza. Oczywiście w Zambrowie tego nie doświadczymy, ale mamy własne problemy na własną skalę.
 
   Obecnie w Stanach Zjednoczonych coraz więcej miast prowadzi już inną politykę. Promuje się ruch pieszy, rowerowy, a w większych miasta wykorzystuje się tramwaje.
   W Zambrowie korki przed skrzyżowaniami rosną. Brak miejsc parkingowych doskwiera coraz bardziej nie tylko przed urzędami, ale też przed blokami. Zapewne wielu mieszkańców naszego miasta ucieszyło się z nowych miejsc parkingowych przed blokami przy ul. Mazowieckiej i 71 Pułku Piechoty.


   Pojawiło się ok. 7 nowych miejsc parkingowych. Przez jakiś czas z pewnością będzie łatwiej, dopóki jakaś rodzina nie zdecyduje się na kolejny samochód. Potem następna, bo przecież jest tyle miejsc parkingowych... i historia powtórzy się z pewnością. Potrzeba będzie nowych miejsc parkingowych.


   Trzeba też pamiętać, że poza korzyściami są też wady zabudowywania trawników. Zmniejsza się ilość powierzchni aktywnej, mogącej wchłaniać wodę opadową. Beton też szybciej nagrzewa się i dłużej akumuluje ciepło w lecie. To właśnie dlatego w miastach jest zawsze cieplej.


   Na powyższym zdjęciu widać, że nowe miejsca parkingowe nie zostały odgrodzone od boiska. Takie sąsiedztwo, zawsze prowadzi do konfliktów. Dzieci chcą grać w piłkę, a o uszkodzenie auta nietrudno. Czy więc boisko czeka likwidacja?



   Kolejne miejsca parkingowe powstały przy blokach na ulicy Raginisa. Tu dla odmiany o kimś zapomniano. Otoczenie bloków zamienia się w parkingi, ale nikt nie pomyślał o chodniku dla pieszych.


   Z pewnością te miejsce jest drogą do szkoły dla wielu dzieci. Równa nawierzchnia, w przeciwności do istniejącej tu wcześniej, nie zniechęci kierowców do szybszej jazdy.


    Jedyny chodniczek jaki powstał to ta namiastka między blokami, lecz ona nie pozwoli przejść pieszo jak tylko pojawią się samochody.


   Ostatni parking powstał przy mleczarni. Ten zakład produkcyjny jest położony w "bardzo dużej odległości od miasta" i na "bardzo wysokiej górze". Wszyscy mają rano pod górkę, więc lepiej przyjechać autem.

   Jak traktuje się w Zambrowie zieleń? Można zobaczyć na dwóch poniższych zdjęciach. Po wycięciu drzew i zasadzeniu nowej trawy, niektórzy kierowcy doszli do wniosku, że to wyśmienite miejsce parkingowe. Przecież tu nie ma nawet trawy.


   Dzięki zaradności pewnej osoby i wstawieniu przez nią "specjalnego" ograniczenia, trawnik nie miałby tu racji bytu. Mam nadzieje, że uda się też zasadzić przynajmniej jedno nowe drzewko.



      Propagowanie zdrowego stylu życia, a więc spacery lub dojeżdżanie do pracy rowerem w wielu zachodnich państwach to codzienność. Zyskują na tym nie tylko dojeżdżający, ale też miasta. Nie muszą budować drogiej infrastruktury samochodowej - dróg i parkingów. Zyskuje też służba zdrowia, gdyż ludzie wysportowani są zazwyczaj zdrowsi i mniej się leczą. Wbrew pozorom do zmian nie trzeba nikogo zmuszać, po warunkiem, że dba się o własne zdrowie.
   Na koniec dla wszystkich malkontentów, w związku ze zbliżającą się zimą, polecam filmik z Holandii zimową porą. Jednak da się jeździć rowerem nawet po śniegu...

  
  
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz