piątek, 29 listopada 2013

Ranking Wspólnoty - jak wypadły podlaskie jst?

   Wspólnota - pismo samorządu terytorialnego opublikowała kolejny już ranking wielkości pozyskanych dotacji w przeliczeniu na 1 mieszkańca w polskich województwach, miastach i gminach. Jak w tym zestawieniu wypadły podlaskie jednostki samorządu terytorialnego?
 
   Województwo podlaskie uplasowało się na 4 miejscu z wartością 381,01 zł wydatków finansowanych ze środków unijnych w latach 2009-2012 na jednego mieszkańca. Warto podkreślić, że w poprzednim rankingu nasze województwo zajęło także 4 miejsce.
 
   Bardzo dobry wynik zanotował z kolei Białystok, który spośród 18 miast wojewódzkich zajął 2 miejsce. W porównaniu do poprzedniego rankingu spadł o jedną pozycję, jednak jest jedynym miastem, które utrzymało swoją pozycję w pierwszej trójce w porównaniu do ostatniego rankingu. Lepszy od niego okazał się jedynie Gdańsk.
 
   Kolejna tabela przygotowana przez "Wspólnotę" dotyczyła miast na prawach powiatu. W zestawieniu ujęto 47 jednostek samorządowych. Na Podlasiu lepsze od Łomży (11 miejsce) okazały się Suwałki, które zajęły miejsce 8 w rankingu. Pozyskały one odpowiednio 1639,00 zł i 1949,67 zł.
 
   Następną opracowaną grupą są powiaty. W tym zestawieniu najlepiej spośród podlaskich powiatów wypadły: powiat augustowski (13), sejneński (18) i siemiatycki (21). W całym rankingu zostało ujętych 314 powiatów. Złą pozycję zanotował powiat zambrowski, gdyż zajął dopiero trzecie miejsce od końca listy. Władzom powiatowym udało się pozyskać 35,08 zł dotacji na jednego mieszkańca. Dla porównania warto też przytoczyć miejsca naszych najbliższych sąsiadów. Powiat łomżyński uplasował się na miejscu 88, natomiast powiat wysokomazowiecki na miejscu 65. Pozyskały one odpowiednio 297,08 zł i 336,97 zł.
 
      Kolejny ranking został zawężony do małych miast. W tym zestawieniu, spośród podlaskich najlepszy okazał się Drohiczyn. Uplasował się na pozycji nr 36 pozyskując 2303,45 zł dotacji na jednego mieszkańca. Kolejny był Czyżew-Osada (113 miejsce) i Ciechanowiec (121 miejsce) pozyskując odpowiednio 1304,06 zł i 1279,91 zł dotacji na jednego mieszkańca.
 
   Odrębne zestawienie zostało przygotowane dla 1571 gmin. Wśród nich najlepiej na Podlasiu wypadły Gmina Płaska (8 miejsce, 4998,78 zł), Gmina Puńsk (12 miejsce, 4048,31 zł) oraz Gmina Korycin (19 miejsce, 3310,17 zł). Gminy naszego powiatu uplasowały się na następujących pozycjach:
 
1395. Szumowo - 232,21 zł
1402. Gmina Zambrów - 226,54 zł
1404. Kołaki Kościelne - 225,02 zł
1433. Rutki - 196,07 zł.
 
   Ostatnia tabela przygotowana w tegorocznym zestawieniu dotyczyła miast powiatowych. Jak wypadł Zambrów w zestawieniu 268 innym miast? W mojej opinii całkiem dobrze, gdyż okazał się najlepszy ze wszystkich miast w naszym województwie. Pozyskał 1267,72 zł dotacji na jednego mieszkańca co dało mu 32 pozycję.

   Warto samemu zapoznać się z całym rankingiem, ale również z założeniami do przygotowanego przez "Wspólnotę" dokumentu. 

Link:
  
  
  

czwartek, 28 listopada 2013

Nie ma już dźwigu na zambrowskim horyzoncie.

   W dniu wczorajszym we wczesnych godzinach popołudniowych rozpoczęła się procedura rozkładania dźwigu. W tym celu przyjechał do Zambrowa specjalny żuraw o parametrach jakie rzadko spotyka się w naszym mieście.
   Demontaż rozpoczęto od ustawienia żurawia przy ulicy Armii Krajowej, tj. między KRUS i ulicą Raginisa. Na czas rozkładania dźwigu, który pracował na budowie nowego kompleksu mieszkaniowo-usługowego, częściowo została zamknięta ulica Armii Krajowej. Było to niezbędne ze względu na potrzebne miejsce na rozkładany dźwig, a także na samochody ciężarowe, które następnie miały go odwieźć z placu budowy.

Zdjęcie nr 1.
   Procedura demontażu rozpoczęła się od zdjęcia przeciwwagi zamontowanej na krótszym ramieniu dźwigu.

Zdjęcie nr 2.

   Początkowy proces przenoszenia betonowych obciążników można obejrzeć na poniższym filmiku.



   Wysokość żurawia, który rozbierał dźwig można zobaczyć na poniższym zdjęciu. Nowy budynek mieszkaniowo-usługowy jest przy nim po prostu mały.
Zdjęcie nr 3.

   Żuraw biorący udział w demontażu to konstrukcja sześcioosiowa, ma maksymalny udźwig 250 ton i może operować do 72 metrów wysokości. Długość całego pojazdu to niemal 18 metrów. Na drogach publicznych może rozwinąć prędkość do 80 km/h i ma 5 osi skrętnych.

Zdjęcie nr 4.

  Na poniższym zdjęciu warto zwrócić uwagę  na specjalną podnoszoną do góry kabinę operatora dźwigu, która ułatwia mu pracę.

Zdjęcie nr 5.

   W demontażu brały również udział 3 samochody ciężarowe, które stały jeden za drugim na ulicy Armii Krajowej.

Zdjęcie nr 6.

    Zdjęte obciążniki zostały opuszczone na powierzchnię drogi, a następnie ułożone na przyczepach. Ładowanie betonowych elementów można zobaczyć na następnym filmiku.



    Kolejny etap demontażu obejmował odłączenie dłuższego ramienia.

Zdjęcie nr 7.

   W tym celu trzeba było zamocować łańcuchy podtrzymujące ramie w momencie odłączania.

Zdjęcie nr 8.

   Okazało się, że dźwig trzeba obrócić, tak aby ramię było po drugiej stronie.



   Następnie demontowano podporę trzymającą długie ramię dźwigu.

Zdjęcie nr 9.

   Następnie przesunięto wózek, z którego spuszczana była lina przenosząca wszelkie towary przez dźwig.

Zdjęcie nr 10.

   Można to też zobaczyć na poniższym filmiku.



      Oglądając całe wydarzenie z dołu mocno zmarzłem. Co czuli pracujący na wysokości przy tak zimnym wietrze?
   Kolejnym etapem było spuszczenie z dźwigu liny, która w późniejszym etapie posłużyła to kierowania opuszczanym ramieniem.

Zdjęcie nr 11.

   Ostatnie chwile przed odłączeniem ramienia.

Zdjęcie nr 12.

   Ramię odłączone. Lina asekuracyjna naprężona. Za chwilę rozpocznie się opuszczanie.

Zdjęcie nr 13.

   Czas jaki upłynął od odłączenia do opuszczenia ramienia na ziemię nie był dłuższy niż 3 minuty.



   Na drugim filmiku widać opuszczenie ramienia na chodnik przy ulicy Armii Krajowej. Długość ramienia to niemal cała długość bloku.



   Dopiero teraz można odnieść się do wielkości ramienia, po którym ktoś chodził na tak dużej wysokości.

Zdjęcie nr 14.

   Na następnym zdjęciu widać dźwig już bez ramienia.

Zdjęcie nr 15.

   Kolejny etap demontażu dźwigu to usunięcie ostatniego obciążnika.

Zdjęcie nr 16.

   Demontaż trwał do późnych godzin nocnych. Dopiero około godziny 22.00 żuraw demontujący dźwig został złożony.

Zdjęcie nr 17.

   Żuraw, który pracował przy demontażu dźwigu to produkt firmy Liebherr. Dane techniczne i więcej zdjęć można zobaczyć pod następującym linkiem.
   Myślę, że nie prędko będziemy mieli możliwość oglądania podobnego sprzętu w Zambrowie.
  
  
  

środa, 27 listopada 2013

Obwodnica od kuchni (5).

   Przejeżdżając zambrowską obwodnicą, mijamy wiele elementów infrastruktury drogowej. Trudno się jej dokładnie przyjrzeć ze względu na prędkość z jaką się poruszamy. W tym wpisie pokażę część z nich.
   Na początek element infrastruktury drogowej, który minimalizuje skutki naszej nieuwagi. Ustawiany jest na rozjazdach i pozwala na zmniejszenie siły z jaką uderzyłoby auto w bariery ochronne.

Zdjęcie nr 1.
   Drugim elementem jest betonowe korytko, które służy do odprowadzania wody z drogi do rowu odwadniającego. Dzięki niemu woda nie wymywa nasypu drogowego. 

Zdjęcie nr 2.
    Rolnicy najczęściej spotykają się z przedstawionym na poniższej fotografii słupkiem. Wyznacza on granicę pasa drogowego, a jednocześnie wskazuje granicę użytków rolnych.

Zdjęcie nr 3.
   Kolejnym ważnym elementem, z którego nikomu nie życzę korzystać, są drzwi ewakuacyjne umieszczone w ekranach akustycznych. Pozwalają one na opuszczenie drogi w razie wypadku lub awarii samochodu, bez konieczności długiego spaceru wzdłuż ekranów.

Zdjęcie nr 4.
    Drzwi są solidnie wykonane.

Zdjęcie nr 5.
   Po otwarciu zaraz za barierą ochronną widać powierzchnię asfaltową, po której przemieszczają się samochody.

Zdjęcie nr 6.
   Warto też przyjrzeć się klamkom, gdyż są one inne po dwóch stronach ekranu.

Zdjęcie nr 7.

Zdjęcie nr 8.

Zdjęcie nr 9.
   Ostatni element infrastruktury umieszczony został w pobliżu cieków wodnych. Jego zadanie to uniemożliwienie płazom dostania się na obwodnicę. Zdjęcia pochodzą z węzła Wschód na naszej obwodnicy. Ustawione zostały między zjazdem do Grabówki a przejazdem nad obwodnicą.

Zdjęcie nr 10.
Zdjęcie nr 11.

Zdjęcie nr 12.

Zdjęcie nr 13.
   Takie same zabezpieczenia można zobaczyć tuż przy początku obwodnicy od strony Warszawy. 
   Niedawno minął rok od otworzenia obwodnicy Zambrowa i Wiśniewa. W tym czasie niesprzyjające warunki atmosferyczne przyczyniły się do zniszczenia części infrastruktury. O naprawach części z nich pisałem na blogu we wpisie Naprawa skarp na obwodnicy. Postaram się wkrótce zająć elementami, które uległy uszkodzeniu i nie zostały poprawione.
   
   
  

poniedziałek, 25 listopada 2013

Czy możemy liczyć na zwolnienie z płacenia podatków?

   Ta informacja obiła się szerokim echem w całym kraju. Gmina Michałowo to pierwsza w Polsce gmina, w której od przyszłego roku nie trzeba będzie płacić podatków od gruntów i nieruchomości. W pierwszym momencie wydaje się, że ta sprawa wcale nas nie dotyczy. Okazuje się jednak, że jedna z gmin powiatu zambrowskiego pod wieloma względami jest podobna do gminy Michałowo.
   Podobieństwo jest duże i można je dokładnie przeanalizować w dwóch dokumentach statystycznych dostępnych na stronie Głównego Urzędu Statystycznego odpowiednio dla Gminy Michałowo oraz Gminy Zambrów.
   Poniżej zamieszczam wybrane dane dotyczące obu gmin.

Tabela nr 1. Gmina Michałowo.

Tabela nr 2. Gmina Zambrów.

Wykres nr 1. Gmina Michałowo.

Wykres nr 2. Gmina Zambrów.
 
    Mimo, że gminy leżą w dość dużej odległości od siebie, łączy je jeszcze jedna rzecz. Otóż przez gminy przebiega Gazociąg Jamał - Europa. Ze względu na to, że wybudowano na ich terenie tłocznie gazu, a w przypadku Michałowa także pomiarownię gazu, budżet gmin jest wzbogacany dodatkowymi pieniędzmi.

Rys. 1. Przebieg gazociągu jamalskiego. Portal: http://inzynieria.com/

   Na terenie Gminy Zambrów znajduje się również Zakład Przetwarzania i Unieszkodliwiania Odpadów w Czerwonym Borze, dzięki któremu pozyskiwane są dodatkowe środki. Czy w związku z powyższym możemy oczekiwać zwolnienia z podatków? 
   Niestety podobieństwo nie jest aż tak duże jakby mogło wydawać się na początku. Gmina Zambrów jest biedniejsza od gminy Michałowo. Analizując dodatkowo Ranking Zamożności opracowany przez pismo "Wspólnota" można dojść do kolejnych wniosków. Gmina Zambrów jest bogatsza od Miasta Zambrów biorąc pod uwagę niniejsze zestawienie "Najbogatsi 2012".
   W sprawie zwolnienia z płacenia podatków nie wypowiedziała się jeszcze Regionalna Izba Obrachunkowa. Czy będzie miała jakieś zastrzeżenia? Wkrótce się okaże.
  
  
  

piątek, 22 listopada 2013

Betonowy Zambrów.

   W porównaniu do innych miast w Polsce, żyjemy w małym mieście, niewielkim pod względem odległości jakie codziennie pokonujemy. Jednak wielu z nas przemieszcza się jedynie samochodami. Tempo życia rośnie. Chcemy dotrzeć do celu najszybciej jak się da. Niestety w tym pędzie wszyscy się zatracamy.
   Tracimy przynajmniej na dwa sposoby: niszczymy miasto i tracimy zdrowie. Rosnąca presja kierowców prowadzi do jednego. Więcej dróg. Więcej parkingów. Gdzie prowadzi taki rozwój miasta? Wszyscy powinni wiedzieć. W USA prowadzona była polityka promowania indywidualnego transportu samochodowego. Do czego doprowadziła?



   Budowano masę dróg i parkingów.  W niektórych miejscach nawet dziesięć pasów w jedną stronę nie wystarcza. Oczywiście w Zambrowie tego nie doświadczymy, ale mamy własne problemy na własną skalę.
 
   Obecnie w Stanach Zjednoczonych coraz więcej miast prowadzi już inną politykę. Promuje się ruch pieszy, rowerowy, a w większych miasta wykorzystuje się tramwaje.
   W Zambrowie korki przed skrzyżowaniami rosną. Brak miejsc parkingowych doskwiera coraz bardziej nie tylko przed urzędami, ale też przed blokami. Zapewne wielu mieszkańców naszego miasta ucieszyło się z nowych miejsc parkingowych przed blokami przy ul. Mazowieckiej i 71 Pułku Piechoty.


   Pojawiło się ok. 7 nowych miejsc parkingowych. Przez jakiś czas z pewnością będzie łatwiej, dopóki jakaś rodzina nie zdecyduje się na kolejny samochód. Potem następna, bo przecież jest tyle miejsc parkingowych... i historia powtórzy się z pewnością. Potrzeba będzie nowych miejsc parkingowych.


   Trzeba też pamiętać, że poza korzyściami są też wady zabudowywania trawników. Zmniejsza się ilość powierzchni aktywnej, mogącej wchłaniać wodę opadową. Beton też szybciej nagrzewa się i dłużej akumuluje ciepło w lecie. To właśnie dlatego w miastach jest zawsze cieplej.


   Na powyższym zdjęciu widać, że nowe miejsca parkingowe nie zostały odgrodzone od boiska. Takie sąsiedztwo, zawsze prowadzi do konfliktów. Dzieci chcą grać w piłkę, a o uszkodzenie auta nietrudno. Czy więc boisko czeka likwidacja?



   Kolejne miejsca parkingowe powstały przy blokach na ulicy Raginisa. Tu dla odmiany o kimś zapomniano. Otoczenie bloków zamienia się w parkingi, ale nikt nie pomyślał o chodniku dla pieszych.


   Z pewnością te miejsce jest drogą do szkoły dla wielu dzieci. Równa nawierzchnia, w przeciwności do istniejącej tu wcześniej, nie zniechęci kierowców do szybszej jazdy.


    Jedyny chodniczek jaki powstał to ta namiastka między blokami, lecz ona nie pozwoli przejść pieszo jak tylko pojawią się samochody.


   Ostatni parking powstał przy mleczarni. Ten zakład produkcyjny jest położony w "bardzo dużej odległości od miasta" i na "bardzo wysokiej górze". Wszyscy mają rano pod górkę, więc lepiej przyjechać autem.

   Jak traktuje się w Zambrowie zieleń? Można zobaczyć na dwóch poniższych zdjęciach. Po wycięciu drzew i zasadzeniu nowej trawy, niektórzy kierowcy doszli do wniosku, że to wyśmienite miejsce parkingowe. Przecież tu nie ma nawet trawy.


   Dzięki zaradności pewnej osoby i wstawieniu przez nią "specjalnego" ograniczenia, trawnik nie miałby tu racji bytu. Mam nadzieje, że uda się też zasadzić przynajmniej jedno nowe drzewko.



      Propagowanie zdrowego stylu życia, a więc spacery lub dojeżdżanie do pracy rowerem w wielu zachodnich państwach to codzienność. Zyskują na tym nie tylko dojeżdżający, ale też miasta. Nie muszą budować drogiej infrastruktury samochodowej - dróg i parkingów. Zyskuje też służba zdrowia, gdyż ludzie wysportowani są zazwyczaj zdrowsi i mniej się leczą. Wbrew pozorom do zmian nie trzeba nikogo zmuszać, po warunkiem, że dba się o własne zdrowie.
   Na koniec dla wszystkich malkontentów, w związku ze zbliżającą się zimą, polecam filmik z Holandii zimową porą. Jednak da się jeździć rowerem nawet po śniegu...

  
  
  

środa, 20 listopada 2013

Zakluczyć swoją miłość na zawsze.

   Czy do Zambrowa zawitał nowy zwyczaj zakochanych par? Na bezimiennym moście na Jabłonce, tuż przy kaskadach, można zobaczyć wiszącą od jakiegoś czasu kłódkę miłości. Na razie jest samotna, ale kto wie czy zwyczaj ten nie upowszechni się w kolejnych miesiącach. 

Zdjęcie nr 1. Most Ponte Vecchio we Florencji.
    Kłódka miłości to forma wyrażania miłości przez osoby zakochane w postaci kłódki, na której umieszcza się tabliczkę (lub ryt) z inicjałami (imionami) zakochanych i ewentualnym krótkim wyznaniem miłosnym i umieszcza w miejscu publicznym np. na moście. Według legendy zwyczaj wieszania takich kłódek pochodzi z Florencji. Uczniowie szkoły Sanita in Costa San Giorgio zabierali kłódki ze swoich szafek szkolnych i wieszali je z wyznaniami miłosnymi na Ponte Vecchio. Zwyczaj został spopularyzowany przez pisarza Federico Moccia w powieści Tylko Ciebie chcę (Ho voglia di te) z 2006. Obecnie w większości krajów europejskich istnieją miejsca, gdzie masowo wiesza się kłódki miłości (źródło: Wikipedia).
   Kłódki miłości są wieszane na wielu mostach w Polsce. Jednym z nich jest Kładka Ojca Bernatka w Krakowie.
 


Zdjęcie nr 2. Kłódki miłości na Kładce Ojca Bernatka w Krakowie. Wikipedia.
   W innych miejscach, wieszanie kłódek miłości przybiera wręcz komiczne rozmiary.

Zdjęcie nr 3. Kłódki miłości na wierzy N Seoul Tower, która ma wysokość 236,7 m. Wikipedia.
    Jak wygląda zambrowska kłódka? Zamieszczamy ją poniżej. Z pewnością miłość została dobrze uwieczniona.


Zdjęcie nr 4. Kłódka miłości na moście przy kaskadzie w Zambrowie.
   Co można przeczytać po przybliżeniu? Najprawdopodobniej napis brzmi "Ela i Sylwek zawsze razem". Czy są jeszcze razem? Niestety nie udało mi się znaleźć daty zawieszenia kłódki, być może jest z drugiej strony.

 

   Czy na moście pojawią się kolejne kłódki? Czas pokaże.