poniedziałek, 28 października 2013

Skutki jazdy na pamięć...

   2 października 2012 roku, a więc już ponad rok temu, została oddana do użytku obwodnica Zambrowa i Wiśniewa. Okazuje się, że do tej pory część kierowców jeździ drogą krajową nr 8 "po staremu".
   Kierowcy wyjeżdżający z Zambrowa ulicą Ostrowską jadą na pamięć. Na rondzie zamiast skręcić w prawo do Warszawy, aby wjechać na bezkolizyjny węzeł "Zambrów Zachód" jadą prosto starym śladem drogi krajowej.
 
Zdjęcie nr 1. Oznaczenie skrzyżowania o ruchu okrężnym.

   Ich spokoju nie mąci fakt, że zjeżdżają na rondzie na miejscowość Sędziwuje. Jadąc dalej, tuż za starym młynem, dojeżdżają do skrzyżowania. 

Zdjęcie nr 2. Zjazd na Sędziwuje.

   Mimo, że zamieszczony został znak "droga bez przejazdu", oznaczający początek drogi, której przeciwległy koniec nie ma połączenia z inną drogą lub wjazd do zamkniętego obszaru, z którego wyjazd jest możliwy tylko w tym samym miejscu, pędzą dalej.

Zdjęcie nr 3.

   Widząc, że droga odbija w lewo, a tuż obok są ekrany dźwiękoszczelne, przy drodze stoją znaki ograniczające prędkość - jadą dalej. Nie korzystają z szerokiego i prostego kawałka drogi, żeby zawrócić. Ciekawość lub bezmyślność jazdy na pamięć jest silniejsza.

Zdjęcie nr 4.

   Nagle asfalt się zwęża, kończą się oznaczenia poziome - jadą dalej.

Zdjęcie nr 5. Sąsiadujące ekrany akustyczne.

   Tuż obok, za dwiema barierami ochronnymi, mkną samochody - ale w przeciwnym kierunku. Ciekawe co myślą w tym momencie.

Zdjęcie nr 6. Most na rzece Prątnik.

   Droga, za mostem zaczyna opadać w dół. Jadąc między barierami dojeżdżają do znaku koniec drogi. Stop? Nie koniecznie.

Zdjęcie nr 7.

   Przed nami już tylko łąka.

Zdjęcie nr 8.

   Jednak nie wszyscy wierzą, że to koniec drogi. Przecież nie mogli jej ot tak sobie zwinąć. Trzeba szukać dalej...

Zdjęcie nr 9. Rozjeżdżony wjazd na łąkę.

   W efekcie tych poszukiwań, na długim odcinku widać ślady opon, bynajmniej nie należą jedynie do traktorów.

Zdjęcie nr 10. Ślady po manewrującej ciężarówce.

   Niektóre z dziur mają dużą głębokość. Koła wprost zapadały się w grząską ziemię.

Zdjęcie nr 11. Kostka brukowa w jednej z dziur.

   Wszelkie rzeczy były wykorzystywane przy ratowaniu samochodu przed zakopaniem się. Kostki brukowe, znaki, okruchy betonu i asfaltu.

Zdjęcie nr 12.

   Poniższe zdjęcie przedstawia łąkę rozjeżdżoną przez wielu kierowców. Pytanie co będzie, jeśli przyjdą bardziej deszczowe dni. Wówczas łąka może się stać prawdziwą pułapką. Obok, na podwyższeniu, przejeżdżają kierowcy i zapewne mieli niezły ubaw, widząc problemy zawracających ciężarówek.

Zdjęcie nr 13. Rozjeżdżona łąka.

   Zastanawia mnie, co myśli właściciel łąki. Jest ona obecnie w bardzo opłakanym stanie. Może powinien wnioskować o odszkodowanie od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad? Myślę, jednak że raczej powinien ustawić szlaban na polu i pobierać sowite opłaty za możliwość zawrócenia na łące.

Zdjęcie nr 14. Głębokie dziury w powierzchni.

Zdjęcie nr 15. Ślady po kołach "bliźniakach"/
   Ślady bliźniaczych opon, pozostawione na łące wskazują jednoznacznie, że próbował się stąd wydostać samochód ciężarowy.

Zdjęcie nr 16. Wyrwy w powierzchni trawy.


   Jeszcze spojrzenie w drugą stronę. Część kierowców nie mogąc uwierzyć, że to ślepa droga, jedzie daleko przez łąkę, szukając wjazdu na asfaltową drogę. Jednak droga oddzielona jest rowem przydrożnym, a dalej jest tylko pole i rów melioracyjny. Ostatecznie muszą zawrócić. W przyszłości będzie tędy biec droga serwisowa i będzie można nią dojechać aż do Szumowa.

Zdjęcie nr 17. Rozjeżdżona łąka.
      Jazda na pamięć dla kierowców samochodów osobowych kończy się co najwyżej stratą paru minut na trasie. Mogą oni bez problemu zawrócić w dowolnej chwili. Wydaje się, że problem dla kierowców ciągników siodłowych z naczepami też jest raczej mały, gdyż jak przedstawia poniższe zdjęcie udaje im się zawrócić jeszcze przed znakiem. Świadczy o tym "kształtująca" się pętla do zawracania, po prawej stronie kończącego się asfaltu.


Zdjęcie nr 18. Koniec drogi asfaltowej.
   Największy problem mają jednak samochody ciężarowe z przyczepą. Zamieszczam link do postu umieszczonego przez użytkownika "Pol Bruk" z wątku "[S8/DK63] Obwodnica Zambrowa i Wiśniewa" na forum SkyscraperCity. Obejrzyj post. Ku przestrodze innym użytkownikom... Pozostaje pytanie, czy umieszczone oznaczenia drogowe są wystarczające? Jak wskazuje praktyka, przydałby się jeszcze jakiś znak dla kierowców "specjalnej troski".


Zdjęcie nr 19. Widoczne rozrysowanie pasów w oddali oraz tablica informacyjna.
   Czy może jednak popełnione zostały jakieś błędy? Jakie elementy oznaczenia mogą wzbudzać wątpliwości podróżnych? Wydaje mi się, że jednym z problemów może być oznaczenie przebiegu drogi na wprost jako głównej. Widać to na powyższym zdjęciu. Gdyby malowanie prowadziło głównym pasem w prawo, może mniej kierowców popełniałoby błąd jazdy na wprost.

Zdjęcie nr 20. W oddali rondo.
    Czy podobną rolę odgrywa znak stojący przed tablicą informacyjną? Czy znak ograniczenia prędkości i skrzyżowania o ruchu okrężnym odciąga uwagę od tablicy informacyjnej? Raczej nie.
    Na koniec zamieszczam archiwalny już filmik. Trochę propagandowy, ale mimo wszystko warto przypomnieć sobie, jak było kiedyś, żeby wiedzieć, jak dobrze jest teraz.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz